bez oscara.. z kazdym kolejnym rokiem jestem zalamana przynawaniem tych statuetek..
Liczyłem, że za "Sędziego" dostanie nominację.. niestety się przeliczyłem.
Chciałbym w końcu zobaczyć większą ilość nowości w jego wykonaniu, nie tylko 3 letnie oczekiwanie na koleje wcielenie się w rolę IRON MANA - choć niewątpliwie uwielbiam kreację tej postaci to jednak zabiera to mnóstwo czasu z jego grafiku. Więcej filmów a'la "Sędzia" lub "Solista" poproszę!
Ja właśnie tak samo. Wiązałam z "Sędzim" nadzieje co do statuetki dla RDJ'a. Niestety, Robert rzadko grywa w filmach, które zasługują na Oscara, bo ugrzązł w produkcjach Marvela. Oczywiście Tony Stark to moja ulubiona postać w wykonaniu Downey'a, ale na więcej niż People's Choice to za nią liczyć niestety nie można. Ze zniecierpliwieniem i wielką nadzieją czekam na dzień, w krórym Robert Downey Jr. w końcu odbierze statuetkę...
Uwielbiam postać Tony'ego, ale całe szczęście, Robert ma jeszcze tylko kontrakt na Civil War i ponoć to wszystko poza Avengers 2, co zrobi jako postać IronMana.. Choć mam sentyment do IM, bo to dzięki niemu dostrzegłem Roberta to jednak uważam, że ma wiele więcej talentu do lepszych i ambitniejszych produkcji!
Ten wymarzony czas kiedyś nadejdzie i Oscar powędruje do niego, jak nie dla "Aktora" to może dla "Producenta" :)
Chaplin, Sędzia, Sherlock, Wszyscy twoi święci, Solista.. MOIM ZDANIEM chociażby. Pewnie pojawią się spekulacje iż nie, bo grał źle, bo to bo tamto, bo się nie wyróżnił, bo są lepsi. Radzę to zostawić dla siebie. Bo to kwestie gustu. Tak napisalem bo tak uważam. Nie każdy musi się z tym zgadzać, to jasne.
Sędzia? założyłaś ten temat przed ogłoszeniem nominacji.
Chaplin? For Christ's sake, to film sprzed 20 lat.
Wszyscy twoi święci, sprzed blisko 10.
Nad Sherlockiem spuśćmy zasłonę milczenia, choć przyznaję, że to bardzo udana rola, ale z pewnością nie będąca godną statuetki.
Solista... jedyny film pasujący do twojego wątku, jednakże również sprzed 5 lat
Więc o jakich kolejnych latach mówisz, człowieku? Pytam jeszcze raz: które role masz na myśli?
czlowieku..
1) wyrażam swoje zdanie
2) moge wymieniac filmy z jakiegokowiek roku, jak tylko mi sie podoba...
3) GUST, GUST, GUST
Ostatnie lata.. a wymieniać sprzed nastu lat..zabronione?
Tobie nie musi się podobać... I nie wiem po co przekonujesz,
Dla mnie godna statuetki, dla ciebie nie, różni ludzi różne gusta. Koniec tematu, czlo
Myslę że na tym powinniśmy zakończyć konwersację.
och jakże przykro. Mialem nadzieje ze swoje madrosci mi jeszcze przelejesz, a tu niespodzianka, wiec zegnaj ;)
nie czytaj tego na dole.. chyba źlę się zrozumieliśmy, zacznę od początku
kończąc na argumentach:
- nie bylo tak ze ich nie mialem, uwazam ze jezeli dwie osoby maja inne zdanie na temat danego filmu lub aktora to nie powinny narzucac sobie argumentow bo konczy sie to nieporozumieniem jak bylo teraz
- vice versa, jako odp do braku argumentow, co do tego wyjasnione
- a to koncowe, to wkurzenie za pograzanie!
sory człowieku
czlowiek nie moze sie wypowiedziec, wyrazic swojej opinii bo zaraz ktos musi sie pluc.. bo nie akurat trafia w jego gusta..i trzeba mowic ze brak argumentow.. ah
Rola młodziutkiego Downey'a w filmie "Less than zero" jest oskarowa!KAŻDA Jego rola to majstersztyk!Gdy gra role drugoplanowe-"kradnie" innym film! Z czego czynisz Mu zarzut? Że przez swoje..demony,które zwalczył-nie grał zbyt wiele?Robert Altman po nakręceniu "Gingerbread" gdzie Downey gra także rolę drugoplanową-powiedział,że to "najzdolniejszy aktor swego pokolenia".Zakwestionujesz Altmana? Czy Altman to...GIMBAZA?:-)))Gra Marvela;ODKUWA SIĘ;przez lata nie zarabiał.."Zatrudnijcie mnie!Jestem najtańszym aktorem w Hollywood!"-tak kpił z samego siebie..Rola w "Śpiewającym detektywie"-to zła rola?"Wszyscy Twoi święci"?Sceny z tego filmu weszły do pereł klasyki kina!Teraz-w "Sędzi" także gra syna swego ojca;obaj z trudnymi,wieloletnimi relacjami;jest to kreacja-a jakże inna od "Twoich świętych"!"Ta jedna noc "Figgisa!"Dwie dziewczyny i chłopak"-scenariusz w 3 dni i 3 noce;zdjęcia w 2 tygodnie.Film właściwie o Robercie;zagrożonym wtedy utratą wolności za narkotyki;film o..zarzutach dla bohatera filmu-czynionych przez dwie jego dziewczyny-które na nim ujeżdżają,a w ostatecznym rozrachunku okazuje się,że..robią to samo! I taki jest morał tego filmu;jak i "Less than zero",gdy w weekendowy wieczór-nad LA unosi się dymek maryhy i palonego cracka-ale..jakoś zawsze Downey'a tylko za narkotyki-zgarniali..Świetna rola;nie przerysowana;podana z wielką kulturą..Chciałabym zobaczyć..na naszym gruncie-taką sytuację i usłyszeć co "strony" miałyby sobie do powiedzenia.."Futro-portret wyobrażony..."-gdzie jako środki wyrazu miał tylko oczy i głos.."Restoration";pastisz-"z morałem";gdy z lekkoducha-hedonisty-bohater zmienia się w odpowiedzialnego,zdolnego do poświęceń,wartościowego człowieka..Lżejsze-"Wszystko jest możliwe.."-komedia..Do miłego oglądania..W tej chwili jestem pod wrażeniem "Sędziego"..Ironmena widziałam tylko 2 części;Sherlock-to także kino wybitnie rozrywkowe;pastisz powieści w interpretacji Ritchie'go..Czego Wy od Downey'a-chcecie?Na to,by mieć zdanie,miarodajne-trzeba ZNAĆ Jego dorobek! Nie;Ironmen;Sherlock-i dywagacje,"czy mu lepiej z bródką czy bez"!Te Wasze dyskusje-są dziecinne! Ocena wymaga znajomości antologii a także analizy;kiedy,co,jak i dlaczego tak-zostało zagrane! Od lat cieszę się że jest na czołowym miejscu w Hollywood;że Jego czas wreszcie nadszedł;gdy błędy młodości zabrały Mu wiele lat i..pieniędzy..Także czekam na scenariusze..nie o latających facetach..:-)Marvel-to zarobek;choć dał Mu popularność..Downey-dojrzał;rola w "Sędzim" jest na to dowodem..Oby trafiały Mu się następne,najlepsze scenariusze;choć z tym w Hollywood-jest kryzys;stąd Marvel i gry w wersji filowej..
spoko :D chociaż jak już zostałam wywołana, to ci powiem, że nie dałabym Alowi Oscara akurat za tę rolę, ma lepsze w dorobku ;) co nie zmienia faktu, że świetnym aktorem jest, a co myślę o Robercie napisałam już wyżej ;)
"TA JEDNA NOC"!!Figgisa!Niby rola drugoplanowa,ale..Robert gdy gra drugoplanowe-zawsze kradnie innym film!:-
)
Na razie niczego nie zagrał, czym miałby zasługiwać na Oscara. Poza tym on zawsze i wszędzie jest taki sam i oglądanie po raz kolejny, jak gra Tony'ego Starka jest już po prostu nudne.
Jedyna dobra rola to w Jajach w tropikach, ale zobacz kogo miał wówczas za rywala.
.."niczego nie zagrał, czym miałby zasługiwać na Oscara"??A co Ty widziałrś RDJ- prócz Holmes'a i Marvela?
Dobrze, że takich koneserów kina, jak Ty też jest niewielu. Pewnie teraz uwazasz, że powinien dostać Oscara za Endgame, prawda?
on nie dostanie oskara bo Mel Gibson jest jego przyjacielem a oskary rozdaja zydzi chybo wiesz o co chodzi (:
Ale prześmieszny temat i jeszcze lepsze jest to, że jest co najmniej 15 takich jak Ty, chyba, że to lajki ironiczne (mam nadzieję!). Jeszcze idzie zrozumieć żale fanbojów DiCaprio, bo kilka tych rólek miał, ale Downey Jr.? Kiedy? Gdzie? W którym roku? Jedyyyyyne co zasługiwałoby na maluteńką wzmiankę, to Chaplin, ale miał za konkurenta Ala Pacino za "Zapach kobiety", więc z czym do ludzi... Resztę pozwolę sobie przemilczeć, bo od hmmm... 2005 roku?, czyli od kiedy był już bardziej rozpoznawalny, gra na jedno kopyto, a już na pewno od 2008 roku, czyli Iron Mana, a więc pewny siebie gość z dobrym gadaniem. Lubię go, nie hejtuję coby nie było, ale serio, fani, spójrzcie na to obiektywnie, oceńcie sobie oscarowe kreacje, a później spójrzcie na grę Roberta. Nie dostrzegacie różnicy? Co się jeszcze wyróżnia w jego filmografii obok Chaplina, to zaskakująco zabawna rola w "Trophic Thunder", był naprawdę świetny, choć jestem zaskoczony samą nominacją, bo role komediowe, tym bardziej w takich jajcarskich filmach, zazwyczaj nie dostają wyróżnień.
PS. Jakby się wysłało trzy razy, to przepraszam najmocniej, filmweb coś świruje - ostatnia próba.
RDJ ma pecha z konkurencją(1992 - Pacino, 2008 - Ledger), albo trafia na rok przesytu genialnych ról, kiedy ciężko liczyć na nominację(Natural Born Killers, Sędzia - może akurat Sędzia nieoscarowy, ale na pewno na nominację). Może jak skończy z Marvelem to trafi mu się jakaś rola gdzie znów pokaże na co go stać.
Dla mnie wybitni aktorzy to Hopkins Nicholson Hoffman De Niro Al Pacino Hanks Spacey Penn Washington Freeman itp ale on do tego grona się nie zalicza
ale się co niektórzy przysapali do postu :D
jest dość stary i na przestrzeni czasu patrząc faktycznie źle zostało to sformułowane więc wyspowiedam się
może faktycznie nie ma do tej pory zbyt prestiżowej roli bo grywa Iron Mana (ale wychodzi mu to świetnie i to kochamy)
ale gdyby mu dać godną rolę to by go raczej zdobył. Bo aktorem jest świetnym, i nikt mnie nie przekona że nim nie jest.
Tylko dać mu dobrą rolę.
Can i get absolution?
W kwestii Oskara nie mam zdania, gdyż znam go głównie z roli Tony'ego Starka. Ale wiem jedno, że jest (był) świetnym Iron Man'em i bez niego w owej roli cała seria Marvela nie byłaby taka sama - tak równie dobra.
To mistrzu chciałbyś żeby dostał Oscara za produkcję Marvela dla gimnazjum wtedy to by była nic nie warta statuetka a ludzie z gimby by s więtowali brak scenariuszy w filmach które dostają 'nowe twoje oscary'
Nie widziałam go w dużej liczbie ról, lecz w tych których zagrał był naturalny - dobrze się go oglądało. Chętnie zobaczę inne jego filmy (zwłaszcza "Chaplin", "Mniej niż zero"). Jednak biorąc pod uwagę pozycje z ostatnich lat, w których grał, to zaczął grywać przede wszystkim w filmach bardziej "widowiskowych". A szkoda, ponieważ wydaje się być dobrym aktorem z potencjałem. Może to też kwestia tego, co jeden z użytkowników wspomniał wcześniej, miał podpisany kontrakt z Marvelem - teraz powinien mieć więcej czasu i - miejmy nadzieję - różnorodnych propozycji angażów.
Nic dziwnego, że nie dostał, skoro tyle lat swojej kariery przekiblował w Marvelu. Świetny aktor, ale powinien grać częściej w porządnych filmach, bo trochę marnuje swój talent